W rozmowach z Wami często słyszę liczne argumenty dlaczego ktoś nie może biegać – często jest to brak czasu, brak kondycji, bieganie jest nudne i tak dalej. Postanowiłem spisać 10 najczęściej używanych wymówek i rozprawić się z nimi poniżej. Wybierzcie swoją i do dzieła:
1. Jestem zbyt zajęty i nie mam czasu na bieganie
To chyba najczęstsza wymówka jaką słyszę i chyba najsłabsza. Każdy z nas dysponuje taką samą ilością czasu – 24 godziny na dobę – to my decydujemy jak je wykorzystać. Przyjrzyjcie się ludziom, którzy odnoszą największe sukcesy, nie tylko w sporcie, ale np. też w biznesie. Często zastanawiamy się jak im się udaje zrobić tak dużo w tak krótkim czasie. Według mnie odpowiedzi są dwie – motywacja i planowanie. Jeśli jesteś wystarczająco zmotywowany i czegoś chcesz, znajdziesz na to czas – zawsze. Wiedzą o tym np. osoby które mają dzieci 🙂 Wcześniej mieliście całą dobę dla siebie, mając dzieci doba dramatycznie się kurczy, mimo wszystko nadal udaje się realizować swoje pasje, pozostać aktywnym zawodowo i mieć czas dla rodziny. Nie mówię, że to jest łatwe, bo nie jest, ale jest możliwe. Tutaj z pomocą przychodzi planowanie i kalendarz, bez tego nie ma szans. Z mojego doświadczenia wiem, że najlepszy czas na bieganie jest rano, ponieważ jest to czas, który w 100% kontrolujemy. Wystarczy tylko nastawić wcześniej budzik. Nie ma szans, że wypadnie Wam nieprzewidziane spotkanie w firmie o 5:30 rano 🙂 Podsumowując każdy ma czas – pytanie tylko jak woli go wykorzystać.
2. Słyszałem, że bieganie jest szkodliwe dla kolan i nie chcę ryzykować
Nie da się ukryć, że kolano w trakcie biegania jest narażone na ponadprzeciętną eksploatację. Ryzyko kontuzji dotyczy przede wszystkim początkujących biegaczy, którym jeszcze brakuje wyrobionej techniki, a ich mięśnie nie są jeszcze przyzwyczajone do wysiłku. Najczęściej mamy wtedy do czynienia z bieganiem z pięty zamiast ze śródstopia, co dodatkowo naraża na kontuzję. Dodatkową ostrożność powinny zachować osoby z nadwagą, gdzie obciążenia stawów będą jeszcze większe.
Przede wszystkim powinniśmy się zaopatrzyć w dobre buty do biegania. O tym jak dobrać buty i dlaczego jest to bardzo ważne pisałem tutaj. Po drugie przed każdym biegiem obowiązkowo rozgrzewka. Ważne jest też podłoże po którym biegamy – na początek im bardziej miękka powierzchnia tym lepiej. Oczywiście nie każdy ma luksus w postaci ścieżek biegowych pod domem, ale jeśli macie wybór, miękkie ścieżki na początek będą najlepsze.
Podsumowując – czy bieganie jest szkodliwe dla kolan? Jeśli robimy to z głową, zachowując umiar i trzymając się podstawowych zasad to będzie dobrze. Warto się zastanowić czy bieganie jest bardziej szkodliwe niż np. kolejna impreza zakończona kebabem i bólem głowy kolejnego dnia.
3. Nie wiem jak zacząć
To kolejna z dosyć popularnych wymówek. Moja odpowiedź jest prosta – zacząć! Jeśli szukacie szczegółowych instrukcji jak to zrobić odsyłam do tego tekstu, gdzie przedstawiam poradnik jak zacząć krok po korku.
4. Biegałem na WF’ie i wcale nie było fajnie
Z tym punktem akurat sie zgadzam, bieganie na WF’ie nie było fajne. Przede wszystkim dlatego, że byliśmy do tego zmuszani, a po drugie często było to bezsensowne robienie okrążeń wokół szkolnego boiska. Biegając dla siebie, zgodnie z przygotowanym planem i w pełni świadomie to zupełnie co innego. Dla nieprzekonanych mam jedną radę – spróbujcie przez dwa tygodnie 🙂
5. Nie mam kondycji i boję się, że nie dam rady
To jest bardzo słuszna obawa. Trzeba zaczynać bardzo powoli, ponieważ w przeciwnym wypadku bardzo łatwo o kontuzje. W artykule jak zacząć biegać podaje Wam prosty sposób na rozgrzewką oraz 10-cio tygodniowy plan treningowy od 0 do 30 minut ciągłego biegu.
6. Nie mam gdzie biegać
Jeśli to jest Wasz powód to chyba raczej mamy ogólny problem z motywacją ;). Tutaj jest trochę podobnie jak z brakiem czasu – zawsze znajdzie się jakieś miejsce, bardziej lub mniej atrakcyjne, ale zawsze jest gdzie biegać. Pewnie, że idealnie jest mieszkać w okolicy parku i mieć piękne miękkie ścieżki biegowe pod domem. Jednak nie zawsze tak jest. Jeśli macie pod domem tylko chodnik lub asfalt też będzie dobrze. Za to w weekend w ramach urozmaicenia wsiądźcie w samochód lub autobus i wybierzcie się w atrakcyjne miejsce, czy to do parku czy do lasu, może na ścieżkę biegową wzdłuż jakiejś rzeki – możliwości jest wiele. Jeśli brakuje Wam pomysłów z pomocą przyjdą liczne aplikacje jak np. Endomondo, gdzie możemy wyszukać sobie trasy w naszej okolicy dodawane przez innych użytkowników.
7. Nie lubię się męczyć
No tak – właściwie to mało kto lubi… Chyba, że mamy ku temu konkretny cel. Ustalcie sobie konkretny cel, niech to będzie zrzucenie kilku kilogramów, przebiegnięcie 5 km, a może start w zawodach. To będzie wasza motywacja. Następnie warto sobie wyznaczyć małe cele na każdy tydzień – to ułatwi Wam realizacje swojego postanowienia (np. wyjdę biegać 3 razy w tygodniu – łatwe do zmierzenia), za osiągnięcie swojego małego celu możecie się w wybrany sposób nagrodzić (tutaj pozostawiam pole do popisu Waszej wyobraźni). Taki główny cel i małe osiągnięcia po drodze bardzo ułatwiają wytrwać w swoich postanowieniach – piszę o tym z własnego doświadczenia :).
8. Brakuje mi motywacji
Tutaj znowu muszę odesłać do mojego poprzedniego tekstu o Motywacji. Ważne aby znaleźć swój powód dla którego biegacie. Jeśli jest on wystarczająco silny, motywacja przyjdzie sama. Tak jak pisałem już wiele razy trzeba zacząć. Ze swojego doświadczenia wiem, że im więcej biegam, tym mam większą motywacje do dalszych treningów – spróbujcie!
9. Nie mam sprzętu
Na szczęście do biegania potrzebne są tylko buty. Całą resztę sprzętu już macie (spodenki i koszulka). Pulsometr, GPS, bielizna techniczna, kompresyjne skarpetki, itd. mogą poczekać. Naprawdę wystarczą tylko buty i ewentualnie zegarek, aby wiedzieć na jak długo wychodzicie z domu i aby nie spóźnić się do pracy jeśli biegacie rano 🙂
10. Mam słomiany zapał i już kilka razy próbowałem, ale nie udało mi się wytrwać dłużej niż kilka treningów
Tutaj z pomocą przyjdą jasne i określone cele. Wyznaczcie je sobie, powiedzcie o nich wszystkim znajomym – to pomaga 🙂 Pochwalicie się swoimi celami tutaj w komentarzach – to też pomoże wytrwać! Wydrukujcie swój plan treningowy i powieście go na lodówce – już samo spojrzenie na wszystkie odbyte treningi doda Wam motywacji i wiary we własne siły. Na koniec dnia taki ukończony 10-cio tygodniowy plan treningowy będzie powodem do dumy i na pewno przekona Was do biegania na dłużej.
Na koniec ciekawy cytat, który mi często pomaga w trudniejszych chwilach, kiedy motywacja lekko podupada:
Silna wola to mięsień, który potrzebuje ćwiczeń, tak jak pozostałe mięśnie naszego ciała – Lynn Jennings
Jeśli podobają Ci się teksty na tej stronie skorzystaj z formularza poniżej i zostaw mi swój adres e-mail. Będziesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach. Obiecuje żadnego spamu!