Nazywam się Andrzej. Zawodowo nie mam nic wspólnego ze sportem, no może poza tym, że często w firmie trzeba się bardzo szybko przemieszczać i działać, ponieważ brakuje czasu na wszystko 🙂
Trochę pamiętam lata 80-te i bardzo dobrze pamiętam 90-te. Biegam całkowicie amatorsko od 2006 roku. Do 2015 moje bieganie było bardzo nieregularne i z perspektywy czasu stwierdzam pozbawione sensu. Wychodziłem pobiegać 2 razy w tygodniu, aby potem zrobić sobie 2 tygodnie przerwy. Stąd wiem co znaczy brak konsekwencji i brak motywacji.
W marcu 2015 postawiłem sobie cel: przebiec 37 Maraton Warszawski. Właściwie bez specjalnego powodu, poza tym, że chciałem zrobić coś ciekawego, trudnego i wymagającego, poza sferą zawodową. Plan całkowicie szalony ponieważ założyłem, że uda mi się przygotować do Maratonu w 6 miesięcy, praktycznie od zera. Czas na treningi muszę wygospodarować dodatkowo z mojej doby, dzieląc czas pomiędzy wymagającą pracą, rodziną a resztką czasu wolnego ;). W większości przypadków rezygnuje ze snu i wstaje wcześniej aby pobiegać.
Na tych stronach dzielę przebiegiem moich treningów od zera do Maratonu (Projekt Maraton), oraz po ukończeniu Maratonu opisuje moje przygotowania do Triathlonu. Od 2017 roku zacząłem nagrywać podcast Okiem Amatora, gdzie rozmawiam z profesjonalnymi sportowcami, ambitnymi amatorami, trenerami oraz innymi ciekawymi gośćmi związanymi ze sportem.
Jeśli chcecie się ze mną skontaktować: andrzej@okiemamatora.com
Na koniec cytat, który pomaga mi się zmotywować do treningów, ale nie tylko, dobrze się sprawdza także w życiu codziennym:
„Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.”
Dzięki temu łatwiej skupić się na celu, który sobie stawiamy, a w przypadku biegania, równie istotna jak sam cel jest droga do niego… i o tej drodze w moim przypadku będzie tutaj.
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach, zostaw swój adres e-mail w formularzu poniżej. Obiecuje żadnego spamu 🙂 !