Tydzień drugi Projektu Maraton już za mną.Tak naprawdę ten tydzień uznaję za pierwszy pełny tydzień treningu, ponieważ w poprzednim zaplanowany miałem tylko jeden trening w niedziele. Plan był następujący:

 Ponad 22km pokonane. Dwa razy pobudka o 6 rano i raz “dopiero” o 7 w sobotę. Bieg poniedziałkowy był zaplanowany na 2.8km w tempie ponad 7 minut na kilometr. Po raz kolejny wydało mi się to trochę za wolno… szczególnie na tak krótkim dystansie. Przebiegłem duże okrążenie pobliskiego parku co dało mi dystans 3.05 w tempie 6.34, średnie tętno to 129… właściwie to szkoda było wychodzić z domu;). To oczywiście była miła rozgrzewka na początek tygodnia.

Kolejny trening wypadł w środę – pogoda rano była fatalna: 5 stopni i ulewa więc postanowiłem przełożyć trening na czwartek rano. Plan Endomondo dopuszcza zmiany dni treningu o +/- 1 dzień:). To była bardzo słuszna decyzja – czwartek 6:30 rano piękne słońce dało mi dodatkową motywacje do wyjścia. Trasa prowadziła wzdłuż rzeki po asfaltowej ścieżce biegowo-rowerowej. Biegło się bardzo przyjemnie i znowu starałem się utrzymać tempo w okolicach 6:30 min/km więc trochę szybciej niż według planu treningowego.

Nigdy wcześniej nie biegłem 10 km rano przed pracą i trochę się obawiałem 10 godzin w biurze po długim (jak na moje obecne standardy) biegu. Na szczęście zapewniam Was, że to działa wręcz odwrotnie – poranny trening dodaje siły i motywacji na resztę dnia. Pewnie, że bolą mięśnie i jest się trochę zmęczonym, ale świadomość, że przychodzisz rano do biura i już coś zdążyłeś osiągnąć, jakiś własny mały cel, kiedy inni dopiero się budzą nad kubkiem kawy, jest bezcenna.

Trzeci i ostatni trening w tym tygodniu zaplanowany przez system na niedzielę, przesunąłęm sobie na sobotę. Pogoda idealna do porannego biegu, znowu na 10 km. Trasa podobna jak w czwartek jako, że nie chciałem szukać nowych ścieżek wiedząc gdzie mam już dobrze wymierzone 10km. Starałem się trzymać tempo powyżej 6 min/km, tym razem wyszło średnio 6:11 min/km.

Poranne widoki na trasie:

Tak zakończył się drugi (pierwszy) tydzień treningu do Maratonu. W kolejnym tygodniu czeka mnie test sprawności (Coopera) oraz bieg na 17km, co będzie najdłuższym dystansem jaki przebiegłem do tej pory. Na razie jest bardzo dobrze:)